Poprzedni sezon polskiej Ekstraklasy dostarczył widzom co niemiara emocji. Lech Poznań wywalczył na stulecie klubu mistrzostwo kraju na ostatniej prostej rozgrywek, korzystając przy tym z potknięć Pogoni Szczecin i przede wszystkim Rakowa Częstochowa, który był zdecydowanym faworytem do zdobycia tytułu na kilka kolejek przed końcem sezonu. W ówczesnym sezonie królem strzelców z 20 bramkami na koncie został przewodni gracz częstochowian, czyli Ivi Lopez. Jak zaprezentuje się sytuacja w maju 2023 roku? Czy Ivi podtrzyma formę i zachowa tytuł króla strzelców Ekstraklasy?
Początek sezonu i niespodzianki
Nikt chyba nie spodziewał się, że po 4. kolejkach fotel lidera z kompletem punktów obejmie Wisła Płock. Płocczanie nie mogą się poszczycić jedną z najlepszych ekip pod względem ofensywy, natomiast ogromną robotę od początku robią napastnicy w postaci Łukasza Sekulskiego, doświadczonego Rafała Wolskiego, Marka Kolara czy Hiszpana Davo. To właśnie oni królują w klasyfikacji generalnej strzelców. Prowadzi wspomniany Davo z 4 golami i 1 asystą, tak samo w przypadku tzw. klasyfikacji kanadyjskiej, gdzie liczą się gole oraz asysty. Tuż za gwiazdą Wisły znajduje się Rafał Wolski z 3 golami i 2 asystami, a także pomocnik Wiślan Kristian Vallo z 2 golami i 2 asystami. Gracze z Płocka zdominowali dotychczas wszystko, co dało się zdominować. Warto też wspomnieć, że jest to zespół z najmniejszą liczbą straconych bramek.
Co z Lechem Poznań?
Na starcie rozgrywek sezonu 2022/2023 najbardziej zaskakuje Mistrz Polski Lech Poznań. Po grze zespołu wydaje się, że nowy trener John van den Brom nie jest w stanie poukładać harmidru, który opanował Maciej Skorża. Trener mocno związany z Lechitami i który wywalczył z nimi mistrzostwo w sezonie 2014/2015 musiał odejść ze stanowiska trenerskiego z prywatnych powodów. Obraz Lecha Poznań mocno zawodzi. Po trzech meczach mają na koncie zaledwie jeden punkt, 2 strzelone i 6 straconych bramek. Nie tylko cały zespół gra fatalnie, lecz także poszczególni piłkarze. Należy tutaj podkreślić Kristoffera Velde, który od momentu transferu nic wielkiego na Bułgarskiej nie pokazał. Ponadto spadek formy widać u kreatora poznańskiej „Lokomotywy” Joao Amarala. W poprzednim sezonie potrafił wykręcić świetne jak na polską Ekstraklasę liczby (14 bramek i 8 asyst), natomiast teraz prezentuje niezwykle słaby poziom. Gry Lecha nie jest też w stanie pociągnąć czołowy strzelec tej drużyny Mikael Ishak. Szwed nie dostaje podań w pole karne, co przekłada się na brak goli strzelonych przez tego zawodnika. Strzelec 18 bramek i zdobywca 5 asyst w zeszłym sezonie od lipca jest faworytem do zdobycia statuetki króla strzelców, ale póki co, na to się nie zapowiada.
Imponujące „Medaliki”
Zespół z Częstochowy imponuje zarówno na arenie międzynarodowej, jak i na lokalnym podwórku. Ostatnia wpadka z Górnikiem Zabrze (1:0 dla Zabrzan – przyp. red.) nie przysłania ich dotychczasowych osiągnięć. Częstochowianie nie stracili jeszcze bramki w eliminacjach do Ligi Konferencji i bez problemu przebrnęli przez kazachską Astanę oraz Spartak Trnavę. Na boisku praktycznie zawsze króluje Ivi Lopez – gracz sezonu 2021/2022 i zdobywca króla strzelców. Z graczy Rakowa interesujący jest jeszcze Mateusz Wdowiak, który strzelił w ubiegłym sezonie 7 goli oraz Vladislavs Gutkovskis z 10 bramkami.
Pozostali faworyci króla strzelców Ekstraklasy
Niesamowicie w poprzednim sezonie spisał Karol Angielski z Radomiaka Radom, który zdobył aż 18 goli i 1 asystę. Naturalnie, należy też brać pod uwagę liderów Pogoni i Lechii, czyli kolejno Lukę Zahovicia i Łukasza Zwolińskiego (odpowiednio 11 i 14 bramek). Ciekawie prezentował się również gracz Śląska Wrocław Erik Expostio z 11 golami i 1 asystą.
Czujesz, kto może zostać królem strzelców? Sprawdź zakłady bukmacherskie od Betfan.
W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione i wiąże się z konsekwencjami narażenia się na kary pieniężne i odpowiedzialność karną. Zakłady można obstawiać wyłącznie u operatorów posiadających zezwolenie Ministerstwa Finansów. Hazard uzależnia i nie należy czynić z niego sposobu na życie.
Betfan to legalny polski bukmacher internetowy. Zakłady wzajemne urządzane przez spółkę BetFan sp. z o.o. przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.betfan.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z dnia DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 2018 R. NR PS4.6831.3.2018